… bywa też tak, że ból dotyka życie bez spektakularnej przyczyny czy wydarzenia. Jest wynikiem wielu lat ukrywanych potrzeb, wrażliwości dotkniętego dziecka czy ról życiowych w których czuje się bardziej klimat więzienia niż dobrego teatru… To było moim doświadczeniem, kiedy poprosiłam o pomoc Pana Tomka Czyżewskiego. Myślę, że warto łamać wszelkie stereotypy o korzystaniu z psychoterapii, żeby dać sobie szansę na inne – jaśniejsze, silniejsze spojrzenie na życie i siebie.
Do tego jednak potrzebne jest przekonanie, ze proszę o pomoc człowieka, któremu mogę zaufać. Moje doświadczenie spotkań z Panem Tomkiem dało mi poczucie bezpieczeństwa w otwieraniu się nie tylko przed nim ale także przed samą sobą. Cenię go za wyczucie, ciepło i autentyczne zaangażowanie. To, za co mu głównie chciałam podziękować to fakt, że w czasie drogi, jaką jest terapia, nie szedł przede mną jako mentor, nie czułam jego wzroku na plecach jako obserwatora, tylko widziałam go obok siebie ramię w ramię. Dla mnie było to bardzo cenne doświadczenie mądrej i ciepłej obecności kogoś w trudnym dla mnie czasie zmagania się samej ze sobą. Jako terapeuta wykazał się również dobrą umiejętnością „przytrzymania pacjenta, kiedy chce wiać podczas operacji oraz puszczenia go wolno kiedy założone szwy dają rokowania na gojenie się ran”.
Terapia w Pracowni Dialogu jest również dlatego cennym doświadczeniem, że odkrywa się miejsca, do których można wracać, gdy potrzeba konkretnego wsparcia i ja to miejsce na swojej mapie życia zaznaczyłam (…nie jestem tylko pewna czy to ucieszy Pana Tomka … ???? )
Wpis ten może okaże się komuś pomocny w zdobyciu tego zaufania i odwagi, by zrobić coś dla siebie, by odnaleźć miejsce w życiu i w sobie, w którym czujemy się wolni …